Pierwszy prezydent RP zginął z rąk malarza. 93 lata temu, 16 grudnia 1922 roku, w warszawskiej Zachęcie zamachowiec zastrzelił Gabriela Narutowicza – pierwszego prezydenta RP, męża, ojca dwójki dzieci, Polaka, Europejczyka, patriotę, który porzucił karierę za granicą, by budować niepodległe państwo.
Zamachowca sprowokowała nagonka prawicy, która po zwycięstwie w wyborach parlamentarnych dążyła do przejęcia pełni władzy i nie mogła pogodzić się z porażką swojego kandydata na prezydenta. Umiarkowany w słowach i poglądach Narutowicz chciał pogodzić skłócone obozy i budować szeroką koalicję, wyciągał rękę do niedawnych rywali. Choć dostawał anonimy z pogróżkami, nikt nie wierzył, że w nowoczesnej Polsce możliwe jest zabicie prezydenta – dopóki się to nie stało. Podczas wizyty w Zachęcie, Pierwszy prezydent RP Gabriel Narutowicz zatrzymał się przed obrazem Teodora Ziomka Szron. To wtedy rozległy się trzy szybko po sobie następujące wystrzały z rewolweru. Wśród publiczności nastąpiło ogromne zamieszanie. Prezydent zaczął się słaniać i upadł na podłogę. Obok była poetka Kazimiera Iłłakowiczówna, która podtrzymywała jego głowę. Premier Nowak wzywał lekarza. Przybył dr Śniegocki znajdujący się przypadkiem w pobliżu. Stwierdził krwotok wewnętrzny płucny, „zaduszenie”, zatrzymanie akcji serca i zgon prezydenta Gabriela Narutowicza. W tym czasie w panującym zamieszaniu dostrzeżono stojącego spokojnie zamachowca z hiszpańskim rewolwerem w dłoni skierowanym w stronę nieżyjącego już prezydenta Narutowicza. Był to malarz Eligiusz Niewiadomski. Po przegranych wyborach parlamentarnych Gabriel Narutowicz dalej pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych w rządzie Juliana Nowaka. Wysunięcie w grudniu jego kandydatury na prezydenta było dla niego dużym zaskoczeniem. Kandydowanie odradzał mu m.in. Józef Piłsudski. Początkowo zamierzał odmówić, jednak ostatecznie przyjął propozycję złożoną mu przez działaczy PSL „Wyzwolenie”.
Pierwsza tura głosowania nie przyniosła rozstrzygnięcia. W kolejnej turze odpadł socjalistyczny kandydat Ignacy Daszyński, ale również następne nie przyniosły rozwiązania. Jako kolejni odpadali: kandydat połączonych klubów mniejszości narodowych: Jan Baudouin de Courtenay i wreszcie Stanisław Wojciechowski (obstawiany jako pewny konkurent endeckiego kandydata). W ostatniej turze, która musiała przynieść rozstrzygnięcie, głosowano zatem nad dwiema kandydaturami: Maurycego hr. Zamoyskiego i Gabriela Narutowicza.
Warto zaznaczyć, że kandydatura Maurycego hr. Zamoyskiego była trudna do poparcia przez posłów „Piasta”, politycznie zbliżonych do endecji, gdyż był on największym posiadaczem ziemskim, a oba stronnictwa chłopskie („Piast” i „Wyzwolenie”) były zwolennikami radykalnej reformy rolnej. O wyborze Gabriela Narutowicza przesądziły głosy lewicy, mniejszości narodowych oraz PSL „Piast”, które wbrew oczekiwaniom w ostatniej turze głosowania poparło Narutowicza, zamiast Zamoyskiego. W wyniku rozstrzygającego głosowania Gabriel Narutowicz otrzymał 289 głosów, a hr. Zamoyski 227. Tym samym Narutowicz został pierwszym prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej.
Źródło: wiki i wawalove
1 komentarz
Admin · 16 grudnia 2015 o 18:09
Prasa o wydarzeniu 1922 r.