Uwaga grypa! Albo jak nie umrzeć na świńską grypę. Może do nas nie dotrze, ale nasz sąsiad, Ukraina walczy z grypą. Media alarmują: szaleje epidemia grypy, także niebezpiecznego szczepu „h1n1”; choruje już trzy miliony osób; zmarło już kilkadziesiąt osób.
Fakty: Stan epidemii nie bez powodu ogłoszono już w 18 obwodach, na 24.
To może warto się przygotować? – Warto. Po pierwsze wiedza. Zaczniemy, od objawów, by dać pewność, że jeszcze nie masz grypy i możesz spokojnie doczytać.
- Jakie są objawy? Na początek nie wpadaj w panikę i nie pomyl przeziębienia z grypą. Jak już nie pamiętasz, to przypominam, przy grypie bolą nawet rzęsy i inne części ciała, nawet te które nie są częścią ciała. To by była ta zasadnicza różnica.
- Czym jest grypa? Jest to paskudny wirus, a my jego poletkiem, wykorzystuje nas by się rozmnażać, bo rozmnażanie jest głównym elementem przetrwania. Więc poczuj się jako ważny element ewolucji i rodzic przyszłych wirusków. A za chwilę jako prarodzic, bo zarazisz wszystkich dookoła.
- Skoro już się czujesz lepiej, to możemy przejść do meritum. By nie doszło do zarażenia wirusem powinniśmy unikać kontaktu z osobami chorymi. Czyli punkt pierwszy w programie – wykupić wycieczkę na Marsa. A że okres wylęgania choroby wynosi od 2 do 3 dni i jest bezobjawowy, to już możesz dać spokój z tą wycieczką. Czemu? Bo mimo braku objawów choroby chory zaraża w tym czasie innych.
- Czekać, nie czekać? Czekać. Po pierwsze, przeciwciała wytwarzają się w organizmie dopiero po ok siedmiu dniach (pocieszające minus okres wylęgania). Po drugie i tak niewiele zrobimy. Ważne trzecie: skonsultuj się z lekarzem.
- Apteka!!! Powoli. Pamiętaj, leki „nagrypowe” łagodzą jedynie objawy choroby, ale nie mają żadnego wpływu na samego wirusa grypy. Możesz złagodzić, ale nie przesadź. Wskazana duża ilości płynów, np. soków z malin, lipy, kwiatów bzu czarnego.
- Uwagi końcowe. Na powikłania pogrypowe najbardziej narażeni są ludzie starsi i dzieci. Pamiętaj niedoleczona, zaniedbana, „przechodzona” grypa niesie ryzyko poważnych powikłań. Wirus niszczy nam nabłonek migawkowy w drogach oddechowych, jego regeneracja trwa do miesiąca. Więc wzmacniamy się witaminkiem, wapienkiem, magnezikiem, albo jakimś multi-multi, przed i długo po spotkaniu z wirusem. No i oczywiście – Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu!
0 komentarzy