[singlepic id=1063 w=320 h=240 float=right]
Nowe zdjęcia od naszego Zaraszowskiego „Kyselaka”. Szkoda że mamy tylko jednego. Do wiadomości; taki „zawód” czy też hobby nie jest ani płatne, ani wymaga licencji, ani opłaty patentowej. Tu znajdziesz więcej na temat pochodzenia prografficiarza.
Zapraszamy do galerii.
I do nadsyłania zdjęć.
1 komentarz
aga · 3 czerwca 2013 o 22:09
Poznaję; Dziewczynka z zapałkami.