Nawet w naszych okolicach daje się zauważyć więcej paneli fotowoltaicznych. Kolektory słoneczne przekonały już największych sceptyków. Kolej na fotowoltaikę. Wzrost cen nośników energii, między innymi, jest największą zachętą. Prognozy dalszego wzrostu cen są niepokojące.

Rekordowy wzrost

Energetyka właśnie podlicza rekordowy rok. PGE Dystrybucja przyłączyła do swojej sieci w 2018 roku więcej mikroinstalacji niż we wszystkich wcześniejszych latach razem wziętych. Niemal 100 proc. nowych mocy to fotowoltaika. Ogółem w 2018 r. w sieci PGE pojawiło się 12,5 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy 64,8 MW.

Tauron w ubiegłym roku przyłączył ponad 8 tys. mikroinstalacji. To rekord, wynik dwukrotnie wyższy niż w całym 2017 r. Zdecydowana większość została wykonana w technologii fotowoltaicznej. W sumie Tauron Dystrybucja przyłączył do sieci energetycznej już ponad 17 tysięcy mikroinstalacji o łącznej mocy 106 MW. Najwięcej na terenie Małopolski – 6,2 tys., Ślaska – 6 tys. i Dolnego Śląska – 2,7 tys.

Łącznie w polskim systemie elektroenergetycznym przybyło w ubiegłym roku ok. 28 tys. mikroinstalacji, a ich łączna moc przekroczyła 340 MW.

Kto może zostać prosumentem?

Prosument – zgodnie z ustawową definicją – wytwarza w mikroinstalacji OZE energię elektryczną w celu jej zużycia na potrzeby własne, niezwiązane z wykonywaną działalnością̨ gospodarczą. Najczęściej jest to instalacja fotowoltaiczna. W pierwszej kolejności produkcja prądu pokrywa bieżące potrzeby energetyczne domu, a do sieci oddawane są nadwyżki. To optymalna konsumpcja energii.

Prosument rozlicza się tzw. opustami, dzięki którym może „przechować” nadwyżkę energii w sieci odbierając ją, kiedy jego zapotrzebowanie na prąd nie jest pokrywane przez własną produkcję. Pobrana w ten sposób energia zostaje oddana do sieci i odebrana w stosunku 1 do 0,8 przy instalacjach o mocy do 10 kW, zaś w instalacjach powyżej 10 kW – 1 do 0,7. Mikroinstalacja może mieć moc do 50 kW.

Małe i mikro źródła energii odnawialnej stają się powszechnym elementem miksu energetycznego. Łagodzą szczyty zapotrzebowania na energię i ograniczają straty na przesyle. Do ich rozwoju potrzebne są inteligentne sieci i liczniki. I w to właśnie inwestują polskie firmy energetyczne, bo prosumentów przybywa im lawinowo. Źródło wysokienapiecie.pl

Więcej na temat

Kategorie: Lokalne

Jerzy Jelcow

Promuję otaczający świat

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *