Od pół godziny Bychawa śmieje się z informacji w internecie. Tytuł prasowy:
Jechał nago wioząc skradzionego łabędzia i kury. 23-letni Mateusz M. wpadł przy rutynowej kontroli.
Bychawa. Nie lada niespodzianka spotkała patrol lokalnej drogówki, zatrzymali auto prowadzone przez całkowicie nagiego mężczyznę. Dla doświadczonych funkcjonariuszy nie byłoby to takie dziwne, gdyby na fotelu pasażera nie siedział przypięty pasami… łabędź, a z tyłu oraz w bagażniku znajdowało się w sumie kilkanaście kur.
Mężczyzna, 23-letni Mateusz M., początkowo nie był w stanie sobie przypomnieć jak się nazywa, ani skąd w aucie wzięły się zwierzęta. Po chwili stwierdził, że prawdopodobnie podróżują autostopem, ale nie chciał być wścibski, więc nie zadawał im takich osobistych pytań. Skarżył się, że kury nie chciały zapiąć pasów.
Funkcjonariusze zdecydowali się przebadać go na miejscu alkomatem, jednak okazało się, że jest całkowicie trzeźwy. Nic nie wykazały również policyjne narkotesty, jednak one nie wykrywają popularnych ostatnio dopalaczy.
W międzyczasie Mateusz wielokrotnie zmieniał wersję wydarzeń. Twierdził, że ptaki musiały się dostać kiedy otworzył okno na światłach, chwile później, że były już na wyposażeniu auta kiedy je nabywał, albo, że jest taksówkarzem, a sytuacja na rynku nie pozwala mu wybrzydzać w klientach. Próbował też wmówić policjantom, że to nie on prowadził auto, mimo tego, że nadal znajdował się za kierownicą.
Kontakt z mężczyzną był bardzo trudny, a jego stan nie wskazywał na możliwość kontynuacji jazdy, jednak policjanci nie mieli podstaw do zatrzymania. Całe szczęście otrzymali zgłoszenie o włamaniu na pobliską fermę drobiu i powiązali te zdarzenia.
Po konfrontacji z nowymi faktami mężczyzna z nieukrywaną radością przypomniał sobie przebieg zdarzeń. Jednak nie zgadzał się z zarzutami kradzieży, twierdząc że drób sam uwolnił się z korporacyjnego ucisku, a on chciał zapewnić mu życie o lepszym standardzie.
Mateusz został zatrzymany i przewieziony na komendę. Mężczyzna odpowie za kradzież z włamaniem, jednak ze względu na niską wartość przedmiotu kradzieży prawdopodobnie skończy się na grzywnie.
Wyjaśniam
Mało kto dostrzeże, strona na której to się ukazało służy do żartów.
WKRĘĆ ZNAJOMYCH W
ARTYKUŁ PRASOWY
Nigdzie w mediach nie piszą nic o tobie ani znajomych? Czas na wasze 5 minut! Nie czekaj, aż wydarzy się coś interesującego, zostańcie celebrytami już dziś! Wygeneruj artykuł ze sobą lub znajomym w roli głównej. Sława czeka, reporterzy już pukają do drzwi.
I jak widać działa i bawi 🙂
0 komentarzy